wtorek, 28 grudnia 2010

Jestem "Warszawiakiem" i basta!!

Towarzysząc  mojej małżonce na oddziale noworodkowym zasłyszałem ciekawe, pełne poświęcenia i odwagi historie.
Stolica, wiadomo potrzebuje taniej wykwalifikowanej mniej lub bardziej siły roboczej. Ale czy potrzebuje "Warszawiaków"? Na 5 kobiet leżących w pokoju wraz z moją żona i synem, 2 mieszkały w Warszawie. Reszta nie bacząc na niebezpieczeństwa dojechało do nas na przykład z Łomży!! Ciekawa i pełna grozy była opowieść pacjentki która przez 4 godziny z bolesnymi skurczami, gnała samochodem wraz ze swoim mężem do szpitala przy ulicy Inflandzkiej, żeby jej dziecko miało wpisane miejsce urodzenia Warszawa!! Albo historie pacjentki, która musi zostać w szpitalu, bo jej mężowi nie uda się w najbliższym czasie zajechać po nią i dziecko, bo to dosyć daleko tak się wyrwać do Stolycy, spod granicy z Ukrainą.
Więc radują się warszawskie serca, że mogą swoją ciężką pracą i płaconymi podatkami, tak wspomagać prowincje i przyszłych "Warszawiaków". AMEN

Jest nas więcej!!

Tak więc jak to w życiu bywa, po psie przyszedł czas na dziecko. Wczoraj, tj.27.12.2010 roku o godzinie 17.52, przyszedł na świat mój syn Borys.
Borys Olton

czwartek, 25 listopada 2010

Przerwa techniczna

W związku z podjęciem nowej, dosyć absorbującej pracy, zmuszony jestem przestać do odwołania skrobać swojego bloga. W najbliższym czasie, postaram się umieszczać ciekawe zdjęcia i spostrzeżenia.

Do zobaczenia i pozdrawiam
Człowiekmen

czwartek, 21 października 2010

Oni są wszędzie!!

Teraz się zacznie. Licytacja, gdzie jeszcze widziano Ryszarda C.. On niczym bohater książki, Jason Bourne pojawiał się w tajemniczych okolicznościach na terenie biur poselskich PISU, w całej Polsce. Czy chciał zabić? Na pewno, polował niczym samotny szakal na Jarosława Kaczyńskiego. Lata pracy, nienawiść zaszczepiona jeszcze w latach 70-tych, gdzie jako tajny współpracownik Milicji Obywatelskiej, jego psychika była kształtowana do tego zadania. Przypomnijmy że wg. polityków partii PIS, Jarosław i Lech Kaczyński, w tych latach byli liderami ruchu oporu w Polsce i mieli wielki wpływ na kształtowanie się struktur Solidarności.
Czy Ryszard C. maczał palce w zamachu na JP II? Czy jest on legendarnym "Uśpionym", których zadanie jest przywrócić władze "jedynej" formacji (jeżeli nawet takich nie było, to się przecież trochę historii zmanipuluje, co?)?
Czas pokaże, ale wszelkie dowody świadczą że jest to tylko wierzchołek góry lodowej...
Idą święta, na ulicach pojawią się przebierańcy, św. Mikołaje, krasnale, śnieżynki.
Nie ufajmy nikomu, żadnym natrętnym przebierańcom, najlepiej nie wychodźmy z domów, jeżeli już musimy to tylko biegiem do samochodu w ciemnych okularach i przyklejonymi wąsami. POlowanie na posłów PiS najprawdopodobniej się rozpoczęło...

środa, 20 października 2010

Ale o co cho??


Ostatni tydzień był nader obfity w wydarzenia. Niestety nie były to wydarzenia pozytywne (od 89 roku, nie było chyba w Polsce wesołego tygodnia). 
Szał w mediach i u polityków zaczął się od wypadku busa, wiozącego pracowników sezonowych do zbiorów jabłek. Jak co roku tysiące takich pracowników odbywają podróże w niedostosowanych do tego pojazdach osobowych, dostawczych, ciężarowych. W opisywanym nieszczęśliwym wypadku, zginęło 18 osób, wszyscy pasażerowie i kierowca. Dodać należy że według dokumentów, w pojeździe tym jechać mogło tylko 6 osób. Ale czy to był rekord? Dlaczego tak się dzieje?
Parę dni temu w busie, w którym mogło jechać osób 9, podróżowało ich 28. Szczerze powiem, że zdecydowanie szli na rekord. Ale nie o tym chciałem pisać. O głupocie, braku wyobraźni nie muszę wspominać, lecz czy należy się tym ludziom nagonka medialna, połączona z wypocinami "specjalistów" i "fachowców"?
Kilkanaście lat temu, jadące w maluchu 10 osób wzbudzało uśmiech na twarzy i  politowanie dla pasażerów i kierowcy. Dzisiaj nikt nie docenia, proekologicznych działań tych ludzi. Jeżdżą zgnieceni jak sardynki, a gdyby chcieć policzyć, jaka ilość, co2 została zaoszczędzona dzięki nim, wyszłaby pokaźna sumka. Być może są oni użytkownikami popularnego portalu Zabieram.pl, gdzie biedny kierowca oferuje, że podwiezie za 2 zł, bo przypadkowo jedzie "w tym kierunku", a pojawia się 20 osób i co on ma biedny zrobić?
Ta sprawa szybko się zakończyła. Gatka szmatka, bla bla, przez 2 dni i do roboty zabrali się Czarni.
Czarni znaczy się księża. Sprawa dotyczy Invitro. Czarnuchy, zaszantażowali polskich parlamentarzystów i zagrozili ekskomuniką. Słowo to oznacza wykluczenie, w tym przypadku wspólnoty chrześcijan. Wnioski nasuwają się jedne, kler sięga po najbardziej zakazany owoc, władze nad państwem świeckim. Pomimo całej powagi wypowiadających te słowa, cała sytuacja wywołała śmiech i kolejną dyskusje na temat miejsca kościoła w Polsce. Temat rzeka, staroświecki, zapyziały kościół broni życia w desperacki sposób. Cóż nic innego im nie zostaje.  Nuda, nuda....
Nuda tylko pozorna. W tym nadwiślańskim kraju, wstrząsanym tragediami znowu afera. Do biura poselskiego posła PIS Janusza Wojciechowskiego w Łodzi, wkroczył  mężczyzna, uzbrojony w pistolet, nóż i paralizator. Wykrzykując, że zabije Kaczyńskiego, nienawidzi PIS, zaczął strzelać. Są 2 ofiary, jedna została zabita na miejscu czterema strzałami z pistoletu, druga ciężko ranna trafiła do szpitala. Poprostu masakra. Napastnikiem okazał się 62 letni mężczyzna. Po kilku godzinach dowiedzieliśmy się z ust polityków Pisu, że: człowiek ten był sterowany przez PO, że był to perfidnie przygotowany mord polityczny, słuchaliśmy próśb posłów o "nie zabijanie ich", oraz o skutkach polityki nienawiści całego świata politycznego przeciwko nim. Stare zapyziałe od nienawiści gęby, dalej zapodawały już dawno temu zdartą płytę, sami między słowami sącząc jad nienawiści, zamkniętych w ciasnych znakach cudzysłowia. Chyba żadną tajemnicą nie jest, że każdy racjonalny człowiek, stając sam na sam w bramie z Kaczyńskim, podjąłby próbę przynajmniej oplucia gościa, bo więcej zachodu on wart nie jest (żółte papiery, które po najzwyklejszym badaniu psychiatrycznym znalazły by się w jego portfelu, dają mu podwójny immunited). Najnowsze informacje dotyczące napastnika, są dramatyczne. Najprawdopodobniej ten człowiek ma raka, zostało mu około 7 miesięcy życia. Chciał poprostu zabić, byle kogo, z obojętnie której strony sceny politycznej. Miał dosyć tego politycznego cyrku? Być może wszyscy mamy tego dosyć, a przed podobnym czynem chroni nas tylko nasze zdrowie psychiczne i fizyczne? Można się w tym wszystkim pogubić...

piątek, 15 października 2010

Granice wytrzymałości

    Pisząc "Granice wytrzymałości" nie mam na myśli znanych programów telewizyjnych, o ex komandosach podróżujących w wyjątkowo nieprzyjaznych środowiskach. Nie mam również na myśli chilijskich górników, szczęśliwie zresztą uratowanych ze swojej podziemnej pułapki (schronu?).
    Mam na myśli warszawskich kierowców. Zastanawiam się ile człowiek jest w stanie wytrzymać godzin spędzonych w korku. Ciekawi mnie to, a wiadomo że mało do tego brakuje, kiedy ludzie zaczną się bić na drodze. 
Kiedy kierowców z warszawskimi rejestracjami zaczną irytować rejestracje zaczynające sie na N.., L..lub E.. i innych Wg, Wwy. Po godzinie stania w korku, to naprawdę zaczyna szczypać w oczy, czy to może spaliny? Szkoda tylko że płacą oni podatki w swoich rodzinnych wsiach i gminach, a nasze drogi miejskie rozjeżdżają w gratisie.
Kiedy kierowcy tirów zaczną omijać to miasto szerokim łukiem, umożliwiając normalne poruszanie sie zwykłym szarakom. Każdego ranka wsiadając do samochodu, człowiek zastanawia się jak, kiedy i którędy pojechać i czy zdąży, ile spali paliwa, powoli dochodząc do wniosku że jednak na samochód go nie stać.
Wiele wskazuje na to że większość korków zostanie rozładowana, przez kończące sie inwestycje drogowe. Ale czy na pewno? Plan jest sprytny i za przejazdy obwodnicami, ich właściciele będą kasować każdego z jadących na grubą kasę, kierując cały ruch na drogi miejskie, co docelowo pogrąży i tak już będącą na granicy wytrzymałości infrastrukturę Warszawską.

poniedziałek, 4 października 2010

Kampania (Wojna) wyborcza...

Nie podważając słuszności, działań rządu w sprawie dopalaczy warto zastanowić się jednak, co takiego wydarzyło się ostatnimi czasy że podjęto tak drastyczne kroki w sprawie "Dopalaczy"?
Zastanawia też fakt, dlaczego żadne z krajów europejskich nie podjęło takich działań wobec tego świństwa. Być może zabrania tego europejskie prawo?
Czy rząd polski na fali wyborów samorządowy, idąc po bandzie zamyka bezprawnie sklepy z "dopalaczami"? Jeżeli rząd się pomylił i nie jest tak, jak mówi premier Tusk, że państwo działa na granicy prawa, tylko poza prawem?
Kto za to zapłaci, za być może przegrane procesy z właścicielami ponad 900 sklepów które kazano zamknąć? Kto zapłaci za darmową kampanie wyborczą PO? Czy znowu mamy do czynienia z akcją w stylu "oby do wyborów? Potem się będziemy martwić? Czy w końcu ktoś się przyzna że ostatnie lata działania tych sklepów odbywały się za "cichym" przyzwoleniem władz, czekających na wybory żeby rozpocząć "Igrzyska"? Można by pomyśleć że tak jak Pisowi, katastrofa Smoleńska była potrzebna jak rybie woda, tak wszystkie obecne ludzkie nieszczęścia są potrzebne rządzącym do pokazania swojego "zaangażowania" i spijania śmietany wyborczej z deseru. Czy zostaną rozliczeni urzędnicy którzy pozwolili na ten proceder, czy wszystko zostanie zrzucone na karb wolnego rynku, prawa europejskiego i innych widzimisie rzeczników prasowych??
Czas pokaże, historia i wyborcy ocenią.

piątek, 1 października 2010

"Moda" na Dopalacze


Właściwie w słowie moda, chciałem pokazać fakt nagonki na te dostępnie legalne "narkotyki".
Chciałbym jednocześnie być dobrze zrozumiany, nie popieram, jestem przeciw legalności tego typu specyfików. Chce jednak przedstawić absurdalność tego medialnego show, na sprzedawców i producentów tego świństwa.
Od tygodnia, codziennie słyszymy o jakimś przypadku zatrucia dopalaczami. Raz, jeden, raz dwóch jeszcze w innym przypadku pięć osób, często gimnazjalistów.
Pytanie: Czy 12 latek po zajaraniu "skręta" miał prawo zemdleć, czy miał się uśmiechną i skoczyć po drugiego?? Moim zdaniem miał. A czy 12 latek po zapaleniu papierosa (jeśli byłby go w ogóle wstanie wypalić) ma prawo zemdleć? Moim zdaniem ma.
Problemem dopalaczy nie jest ich "zabójcze działanie", tylko ich słabe działanie. Wszystkie media nakręcają spirale, zaprzeczają ich słabości. Słyszymy tylko ten zemdlał, ten się zatruł. Dzieciaki sobie wtedy myślą, ale to zajebiście kręci. Idą i kupują. Biorą, a tu się okazuje że mu zaszumiało w głowie i tyle. Myśli, może jak wezmę 2 x więcej to zadziała. A tu nic, może 3 x więcej....i ląduje w szpitalu. Myślę że gdyby nie nagonka, ci bawiący się gimnazjaliści, puścili by pawia, pierdnęli by i poszli do domów. Ale zaraz zaraz, przecież to na pewno dopalacze!!! Więc co? Policja, szpital, karetka. Happeningi przed szkołami, gdzie 2 młodych "hip hopowców" przekonuje że nie ma to jak przyjebać normalnego zdrowego skręta? Że dopalacze są be, bo ich kolega diler stracił klientów? Wszystko w wysmakowanej otoczce, z obecnością kamer i dziennikarzy. 
Z dotychczasowych wypowiedzi specjalistów lekarzy, psychologów ,polityków, nikt nie zwrócił uwagi na fakt szkodliwości nagłaśniania tematu. Wręcz przeciwnie, wszyscy są zdania że temat trzeba nagłaśniać. Wszystkim te środki są nie na rękę. Lobby narkotykowe bo traci, lekarze i psychoterapeuci, bo nie wiedza jak to leczyć, policja bo musi się zajmować z góry przegranymi sprawami. Więc pytam się kto na tym zarabia, że te trucizny są ogólnie dostępne? Kto dopuścił do sprzedaży takie środki i nie przewidział skutków ich dystrybucji. Dlaczego media robiące show z każdej ofiary tych środków, robiąc tabelki, porównania i statystyki nigdy nie pokazują zestawień, na przykład z pijanymi 12 latkami trafiającymi do szpitali? Albo zaćpanymi butaprenem? Bo to już było, to jest codziennością!! Alkohol, narkotyki, inne środki już były. To jest nudne. Ale zamaskowany facet, oskarżający dopalacze, że przez rok ich sprzedawania (zażywania) postarzał się o 30 lat?? Wpychali mu w usta te gówno? To jest śmieszne. Niedługo pojawią się ludzie, co będą zeznawać że po dopalaczach byli na marsie. Czy wzbudza emocje reportera telewizyjnego obsrany i obsikany menel na ulicy? Niee... On jest brudny i śmierdzi.. fuj.
Tak samo myśli nasza młodzież, teraz rządzą dopalacze bo nie są brudne i nie śmierdzą. A to że można je kupić na każdym rogu, to już nie ich wina. A że są od 18 lat? Strony porno też są od 18 lat, a myślicie że kiedykolwiek którykolwiek z nastolatków kliknął wychodzę?? Rezygnuję?? Przecież to zakazane. Mniamii ale pyszne. Do tego ten dreszczyk emocji, jak 14 latek wciąga na lusterku mieszankę glukozy, środka na szczury, proszku do prania i innych świństw. Ahh jaki ja jestem dorosły, prawie jak murzyn z filmu.
Sprawą chyba najbardziej zatrważającą jest to że cały ten "narko" biznes jest w rękach 23 letniego chłopaka. 
Czy ktoś w tym kraju jeszcze wierzy, że nie jest on uwikłany w półświatek przestępczy? Że nie steruje tym jego biznesem nikt z drugiego rzędu? Że pieniądze te, nie wędrują na konta bossów mafijnych, lokalnych a byc może i ogólnopolskich Polityków? 
Świat podzielił się na dwa wyraźne lobby, tych co zarabiają na dopalaczach, i tych co na nich tracą, tracąc małoletnich klientów na narkotyki. Wszyscy są zgodni, dilerów narkotyków można łatwiej kontrolować i dobrze na nich zarobić. 
Więc jak myślicie, co będzie z tymi dopalaczami?

środa, 22 września 2010

Apel do firmy Fiat

W związku z tragicznymi wydarzeniami związanymi z eksploatacją samochodów marki Fiat, wzywamy tę firmę do rozpoczęcia kontroli samochodów tej marki.
Przez ostatni tydzień już 2 krotnie miało miejsce wydarzenia, polegające na wjechaniu przez te samochody pod prąd na dwupasmową autostradę. Podejrzewa się że samochody te w związku z nie wyjaśnioną awarią wjeżdżają na pasy pod prąd!!!! Czy to możliwe?
Badania są potrzebne gdyż zagraża nam spisek zydowsko-makaronsko-masonski.
Najprawdopodobniej Rosjanie, wykorzystując tą samą technikę co w zamachu na TU-154, zahipnotyzowali kierowców.
Na czym polega ta technika? Otóż w radio puszczana jest specjalna muzyka (mieszanka hymnu i piosenek patriotycznych, połączona z głosem który nakazuje robić rzeczy, które w racjonalnych warunkach były by nie do zrobienia (w stylu: dasz radę, jesteś najlepszy bo jesteś Polakiem..i  inne).
Tak więc apelujemy do firmy FIAT o dokonanie takich badań!! Sam jestem użytkownikiem Fiata, i poprostu się boje zbliżać do dróg ekspresowych i autostrad.

czwartek, 16 września 2010

Pomnik, rysunek, nie wiem co?

Cholera niewiem co napisać, taki rysunek zrobiłem.

Last minute

Wojna!!

Wybuchła bomba, zniknął krzyż. Sowieckie czerwone łapska sięgnęły po najmłodszą, ale największą Polską świętość!! Komorowski i Tusek, i inni żydzi porozumieli się i ukradli ostatni bastion Lecha Kaczyńskiego.
Najgorsze jest to, że modlitwy bezdomnych obrońców nie pomogły!!! Matka Boska w nowej sukience też nie pomogła. Przyszli i wzięli. Gdyby to chciał zrobić Leszek, to spłynął by z dachu, silą dobroci i wiary. Anioły u jego boków uniosły by krzyż i zabrały....no właśnie gdzie by go zabrały jak on ma kurwa tam zostać?
Starsza Pani, stwierdziła  żeby zapamiętać tą datę, bo to jak 17 września 1939 roku. Ruscy napadli na Polskę!! Nie po to, ona się 5 miesięcy modliła, żeby ta sprawa się tak skończyła. Jedyna nadzieja w Jarku. Niech zbierze ludzi i ruszy na Pałac!! Ogólna zadyma. Myślę że nie takiej reakcji spodziewała się załoga z Pisu, mówiąc że najważniejszy ruch leży po stronie Bronka Komorrowskiego.
Najważniejsze jest to że media znów mają o czym mówić. Znowu można klepać o niczym, biegać za posłami wszystkich frakcji i pytać co sądzą o tej sytuacji. Sie kręci!!

poniedziałek, 13 września 2010

"Tożsamość Krzyża cz. 1"

Ja 12:38:40
właśnie słucham historie kolesia z katolickiej agencji informacyjnej
Ja 12:38:56
chyba będzie nowa seria filmowa, podobna do Tożsamość Bourna, "Tożsamość krzyża"
wysokii 12:39:04
o
wysokii 12:39:08
jak krzyż się mści?
Ja 12:39:15
cos takiego
Ja 12:39:44
usłyszałem sformułowanie że "krzyż został uwikłany w walkę polityczna i wzięty za zakładnika"
wysokii 12:39:44
już wiem, krzyż poprzez rozrywki polityczne traci świadomość i próbuje ja odnaleźć
Ja 12:39:52
dokladnie
wysokii 12:39:53
o, kurwa właśnie
wysokii 12:40:01
ma traumę i stracił pamięć
Ja 12:40:11
okazuje się że jest mu bliżej do bycia żydem lub muzułmaninem
Ja 12:40:16
a Polaków nie zna
wysokii 12:40:22
nie wie kim jest ale czuje ze go ktoś rucha
Ja 12:40:41
nie pamięta, dlaczego ma kogoś przybitego do klatki piersiowej
wysokii 12:40:48
hahahahaha
wysokii 12:41:05
nie wie, kim jest ten koleś i co gorsza dlaczego jest goły
Ja 12:41:30
można uznać ze jest tanatofilem, sądząc po średniej wieku nagabujących go kobiet, płaczących i modlących się do niego
wysokii 12:41:51
.... krzyż do Jezusa..... ty, stary, kurwa kim ty jesteś i dlaczego my..... znaczy ty, jesteś goły?
wysokii 12:42:04
mam nadzieje ze to nie jest to o czym myslę
Ja 12:42:29
a Jezus przez zakrwawione i spuchnięte usta mówi: spierdalaj...
wysokii 12:42:55
hehehehe
wysokii 12:43:03
ciesz się ze nie szczekasz...
Ja 12:43:18
taka była balanga
Ja 12:43:40
a dlaczego na golasa?
wysokii 12:43:45
gdybym posłuchał kumpli to bylibyśmy w innej konfiguracji
Ja 12:43:57
jak by wyglądał zaszczany i zasrany  w dżinsach, albo jakiś innych spodniach?
Ja 12:44:33
ostatni raz się dal namówić na takie kawalerskie
wysokii 12:44:50
hahahaha
wysokii 12:45:02
to nie było kawalerskie tylko przedukrzyżowe
wysokii 12:46:00
kurwa było wino, opium z oślego bobka, paru najebanych kumpli w prześcieradłach i chuj..... to się narobiło
Ja 12:46:07
miała być jedna panienka i dobre wino, ukrzyżowanko i po weekendzie do domu
Ja 12:46:18
a tu....jacyś wierni się znaleźli
Ja 12:46:26
i ze niby zmartwychwstanie jakieś się odbyło :D
wysokii 12:46:37
a miało być co się stało w Nazarecie to zostaje w Nazarecie
Ja 12:46:48
:)
Ja 12:47:13
kumple wyczuli kasę
Ja 12:47:27
jeden jakiś Piotrek i inni
wysokii 12:47:32
Maria Magdalena nie mogla się dowiedzieć co się działo wiec dorobili do tego ideologie
Ja 12:47:35
puscili plotkę
Ja 12:47:46
ze niby zmartwychwstanko było
wysokii 12:47:55
eeee tam, Jezus nie chciał się chajtnac i stad ta ściema
wysokii 12:48:33
zamiast powiedzieć, sorki bejbe to nie to co myślałem, albo ja naprawdę to żartowałem z tym ślubem, masz fajnego cycka i chciałem się przytulic tylko
Ja 12:48:34
no dokladnie
wysokii 12:48:50
ale Maria Magdalena to psychopatka, zajebała by go sandałem na śmierć
wysokii 12:49:00
wiec musieli coś wymyślec
Ja 12:49:01
ze lubi sobie pogadać o miłości, bo po tych dragach to mu się dobrze rymuje
Ja 12:49:26
a ona  napalona
wysokii 12:49:27
poza tym zdrada z osłem się nie liczy bo osioł był rodzaju męskiego
wysokii 12:49:37
odbiło jej zupełnie
Ja 12:49:52
już po lepianmarket za sandałami dla niemowlaka biegali
wysokii 12:50:42
lepianmarket hahahaha
wysokii 12:51:07
a chuj bo lepianmarket jest droższe od grota depot
Ja 12:51:13
:D
wysokii 12:51:30
albo szałasmarkt
Ja 12:51:41
ale cuda w cenie były wiec Jezus kasy trochę przytulał
wysokii 12:52:18
"cudowna wyprzedaż" "nie bądź rzymianinem"
Ja 12:52:33
tylko chodził po górach, czytał, ćpał, śpiewał i cuda wianki wyprawiał
wysokii 12:52:49
taaaa żeby od baby spierdolić
wysokii 12:53:07
cipa, mogł jej od razu powiedzieć że to 1razowe pukanko było
wysokii 12:53:21
ale tak to jest jak wpierdalasz dragi. zero asertywności
Ja 12:53:23
wszyscy mowili ze trąci gejem, ale po tym jak to z magda sie prowadzał wszystko wróciło do normy
wysokii 12:54:10
a tak gadali bo podobno Jan wyglądal jak dupa, bo tak naprawdę to byla Joaska, kurwa z Betlejem tyle ze przemycona żeby, Magda sie nie wkurwiła
Ja 12:54:56
z przyklejoną do twarzy oslą sierscią
Ja 12:55:29
szwędała sie po Betlejem, tyle co by sie na ukamieniowanko wkręcic,
wysokii 12:56:38
małe ukamieniowanie z samego rana
wysokii 12:56:54
zawsze można później posłuchać plotek
wysokii 12:57:31
- rzymianie coś ostatnio mało robią ukrzyzowań to przynajmniej ukamieniować czasami trzeba jakiegoś biedaka, nic sie nie dzieje w tym smutnym jak pizda mieście
Ja 13:00:54
"ty slyszałeś że on ponoć tego osła nie wydymał.. - no niemożliwe...-oczywiście, to stary Waldek z tej dużej lepianki na rogu Alexandrii street a Neron aveniuu...
Ja 13:01:17
" żucać nie gadać!!!"
wysokii 13:03:20
hahahahaha
wysokii 13:03:42
jak pragnę zawisnać na krzyżu, tak wlasnie słyszałem

Być może w tej części nie odkryliśmy tajemnicy Krzyża, ale zapraszam na kolejne części tej fascynującej opowieści.

poniedziałek, 6 września 2010

Zakłamani Polaczkowie

Z historycznego punktu widzenia tytuł ten odzwierciedla prawdę o dużej części naszego cudownego narodu. Od wieków naród służalczo oddany władzy.  Nie rządom, królom i władcom, tylko władzy, nad drugim człowiekiem. Grupa zwolenników Jarosława Kaczyńskiego ma poczucie władzy, jak kiedyś przekupiona szlachta, jak kapo w obozach koncentracyjnych, jak ubeccy oficerowie, teraz posłowie. W swoim życiu nigdy nic nie znaczyli, znaczyć nie będą,  ale przez chwile mieli lub wydaje im się że mają władzę. Swoiste 5 minut, występ w Mam talent. Wydarzenie wczorajszego wieczoru spod Pałacu Prezydenckiego udowodniło, jak polaczków swędzi ręka do bycia władcą i sędzią. Dwóch młodych ludzi, okrzykniętych narkomanami, pijakami i złodziejami, wysłannikami Komorowskiego, zostało zaatakowanych przez zwolenników budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego na miejscu krzyża. Nie oceniam, może ci młodzi ludzie, byli narkomanami, wysłannikami Komorowskiego odurzonymi środkami psychoaktywnymi, i atakowali tych biednych bezdomnych co już po ciepłych kanałach nie mogą siedzieć tylko muszą sterczeć przed Pałacem. Bardziej ciekawi mnie jednak zachowanie tłumu. Z tłumu, zupełnie przypadkowo znajdujących się tam przechodniów i gapiów, wyłoniły się dwie grupy. Grupa gotowych do ukamienowania tych 2 młodych ludzi fanatyków obrońców, którzy incognito pod pozorem wieczornego spaceru tylko czekali na taką awanturę. Niedziele sprzyja takim rodzinnym eskapadą, dla relaksu i odprężenia można iść i się poszarpać pod pałacem. Gdyby nie spore rozmiary jednego z tych chłopaków na pewno skończyło by się to linczem i rozlewem krwi dla nich dwojga. Podniecony dziadek, po raz pierwszy od dziesięciu lat ze sterczącą fujarą, biegał z megafonem i podjudzał ludzi, jak mu się to podobało, jego krzyk i głos słyszały setki ludzi. Miał władzę. Na końcu języka miał słowa: zabijcie ich!! Już kiedyś wspominałem o tych ludziach. Przed wyborami prezydenckimi można było spotkać się ze zjawiskiem wstydu wyborczego. Zapytani nie przyznawali się do swoich preferencji wyborczych, lub je zdecydowanie negowali. Tak, tak to właśnie ten przypadkowy tłumek.
Drugą grupą byli ludzie tzw. przygotowani na wszystko. Uzbrojeni w zdobycze techniki, zakupione u operatorów telefonii komórkowej za 1 zł, reporterzy amatorzy. Nagle jak na głosowaniu z sejmie, podniósł się las rąk, podekscytowani zajściem jakie miało miejsce nagrywają, robią zdjęcia, biją piane. Emocje nie mniejsze niż u obrońców, aż kipi. Rany ale było by świetnie jak by się pozabijali, byśmy mieli ze znajomymi niezły ubaw na imprezie, no i mogli by odrobić lekcje na Naszej klasie, albo facebooku.
Prawda jest taka, że im większy tłum tym zacieklejsza obrona. Zauważył ktoś, że wrogów było tylko 2??
Reszta miała czapkę niewidkę, neutralne obślizgłe, żądne zamieszania NIC!!
A jak to mówiła moja Pani od historii, "Tylko świnie nie mają własnego zdania".

środa, 1 września 2010

Propozycje i premiery filmów 3D!!

Ja 11:59:53
ciekawe kiedy zrobią Pana Tadeusza 3D?
wysokii 12:01:10
ja bym stawiał na cos bardziej na czasie
Ja 12:01:27
bo wszystko już jest w 3d
wysokii 12:01:27
Katastrofa Smoleńska 3D
Ja 12:01:44
no to, to klasyk będzie, zanim się ukaże
wysokii 12:01:47
zdjęcia w środku
wysokii 12:02:08
w 3d jak ich wszystkich rozrywa a oni śpiewają Bogurodzicę
wysokii 12:02:38
i anioł w jasnej poświacie bierze Lecha K. na ręce i delikatnie układa na trawie
wysokii 12:03:00
wśród płonących szczątków i kolesi z kgb którzy dobijają rannych
Ja 12:03:13
awantura na pokładzie, minister z ramienia Tuska, dostaje telefon (telefon satelitarny) i szarpie za wolant (Macierewicz stwierdził jednoznacznie, ze takie małe drzewo nie mogło spowodować przekręcenia się samolotu na plecy)
wysokii 12:03:31
Macierewicz tak powiedział?
wysokii 12:03:35
to tak być musi
Ja 12:03:41
to by wyjaśniało ze tak łatwo znaleźli ciało Leszka
Ja 12:03:53
no oczywiście że tak było
wysokii 12:03:58
muzę zrobiłby oczywiście Rubik, nie byłoby żadnych dźwięków oprócz klaskania
wysokii 12:04:15
żeby spotęgować wrażenie
wysokii 12:04:48
w zasadzie ten anioł to jakiś jebany len, mógłby zanieść ciało świętego Lecha od razu na Wawel
Ja 12:04:51
no i ta epicka część opowieści, borowcy własnymi ciałami osłaniają ciało Lecha Kaczyńskiego, "odszczekując się" ruskim psom
wysokii 12:05:51
tak, tak
wysokii 12:05:57
jak Owczarki Podhalańskie
wysokii 12:05:59
wilkom
wysokii 12:06:17
kurwa już to widzę
Ja 12:06:24
właściwie szkoda ze kilku nie padło od kul, ale przecież to film, wiec zawsze można dorobić scenę
wysokii 12:06:43
jakaś górka, szczątki samolotu, wszystko spowite sztuczna ruska mgłą i dymem
Ja 12:06:45
jak z za drzew wychodzą ruskie w mundurach z '39 i rozwalają borowców
wysokii 12:06:55
ranni umierający borowcy
wysokii 12:07:01
osłaniają ciało Leszka
wysokii 12:07:06
strzelają, ale kończą sie kule
Ja 12:07:08
kładą się jak zboże, na ciele prezydenta
wysokii 12:07:14
tak
Ja 12:07:15
krzycząc „Solidarność”
wysokii 12:07:15
dokładnie
wysokii 12:07:21
i radio Maryja
wysokii 12:07:37
ostatni granat
wysokii 12:07:41
nie wezmą nas żywcem
Ja 12:07:42
słychać przekakujace po falach radio, cofa się i znajduje
wysokii 12:07:47
jest!
Ja 12:07:48
przemówienie Rydzyka
wysokii 12:07:52
108,0
Ja 12:08:05
o żydach i Ruskich
wysokii 12:08:06
który jak Starzyński w 39 zagrzewa do walki
wysokii 12:08:28
a oni czwórkami do nieba szli
wysokii 12:08:36
borowcy ze Smoleńska
Ja 12:08:47
albo jak w Follout 3, informuje z zepsutego radio o wojnie atomowej
Ja 12:09:00
szczęk i koniec
Ja 12:09:02
cisza
wysokii 12:09:59
a kwiecień był taki zimny tego roku, przebiśniegów jeszcze nie było, i z nieba prezydent na stalowym ptaku,
Ja 12:10:01
odgłosy łamanych gałęzi i ciał dopadają żołnierze Omonu, zamykają teren, w tle słychać Pokraśke, i ruskie plądrujące ciała
wysokii 12:10:30
a Pokraśko na kolanach, ręce wyciągnięte do boga krzyczy WHY?
wysokii 12:10:39
WHY mi to zrobiłeś ojcze
wysokii 12:10:51
zabrałeś słonce moje
Ja 12:10:58
jeszcze nie wie co się stało ale jego instynkt dziennikarski każe mu zapłakać
wysokii 12:11:05
tak, tak
wysokii 12:11:15
coś się stało i trzeba improwizować
wysokii 12:11:28
było jebnięcie, wiec to chyba cos smutnego, wiec Pokraśko roni łzę
Ja 12:11:34
krzyknąć i jęknąć z bólu (jednocześnie tylko on to potrafi, przydało się do książki)
Ja 12:11:57
ciekawe kto by zagrał pokraśke,
Ja 12:12:06
może Szymon Majewski, dobrze mu to wychodzi
wysokii 12:12:10
myślę ze tylko on sam
wysokii 12:12:32
może Karolak, on wszędzie się wkręci
wysokii 12:12:36
chuj ze nie pasuje
Ja 12:12:43
hehe
wysokii 12:12:47
w ostateczności może być Cichopek
Ja 12:12:47
Lecha, Jarek
wysokii 12:12:57
o właśnie
Ja 12:13:05
najładniejsza polka wg czasopisma VIVA? nie za wysoko?
wysokii 12:13:35
Cichopek?
Ja 12:14:14
żeby podkreślić role Rosjan, można dodać obraz matki boskiej stworzony z zacieków paliwa na boku samolotu, i ciemnota rosyjska modląca się do niej
Ja 12:14:17
tak Cichopek
Ja 12:14:26
chyba dostała taki tytuł ze 2 lata temu,
Ja 12:14:28
śmieszne?
wysokii 12:14:51
po tym jaka mamy miss to nie sadze
Ja 12:14:58
ponoć w okularach 3D, przez które nic nie widać wygląda jeszcze lepiej
wysokii 12:15:51
wiesz co? z tą matka boska to mi się wydaje ze Lech powinien mieć zbroje z jej wizerunkiem i połamane skrzydła husarii
Ja 12:17:15
to by było idealne
Ja 12:17:32
delikatne nawiązanie do historii polski
wysokii 12:17:41
właśnie
Ja 12:17:45
zwycięstwo nad sowietami i zdobyciem Moskwy
Ja 12:17:54
w końcu to film!?
wysokii 12:17:55
aha
Ja 12:18:29
pieniądze na film może wyskrobać kościół i ojciec Rydzyk
wysokii 12:18:45
ta..... a ja myślę ze budżet państwa
Ja 12:18:47
kasa niewielka, zagrają statyści co z kwiatami przyjechali pod pomnik
Ja 12:19:02
ministerstwo kultury
wysokii 12:19:20
tak, wszak to dzieło narodowe
Ja 12:19:54
Putina, może zagrać byle kto,
Ja 12:20:13
ostatnio oglądałem zajebisty film Salt, i tam prezydenta Rosji zagrał jakiś dziadek
Ja 12:20:23
wiec nawiązania nie są potrzebne
wysokii 12:20:45
taaa Salt, tam gra brandolina i nasz amant kina komunistycznego?
Ja 12:21:18
ogólnie Salt polecam, trzeba zabrać tylko okulary z nie przezroczystymi szkłami, odtwarzacz mp3 i poduszkę
Ja 12:21:21
tak własnie oni
Ja 12:21:36
prawdziwy ruski rudy rusek z niego wyszedł
Ja 12:21:54
ależ zakręcona fabuła, ledwo co się połapałem
Ja 12:22:19
myślę ze jak Avatar, pojawi się za rok w wersji 3d i ze scenami wyjaśniającymi w końcu o co tam tak naprawdę chodziło w filmie
Ja 12:22:28
może być większy hit niż teraz..........
Premiera filmu: Katastrofa Smoleńska 3D

czwartek, 26 sierpnia 2010

Jak dogadać się w sprawie krzyża?

Mam odpowiedź na to pytanie. Myślę że było by wielu chętnych na dyskusję o krzyżu. Co prawda dyskusje trwają tam cały czas, ale można by je troszeczkę zintensyfikować.





wtorek, 24 sierpnia 2010

Dramat na Filipinach - szturm stulecia

W dniu wczorajszym miała miejsce bardzo zaskakująca i w konsekwencji, zakończona tragicznie akcja odbicia autobusu porwanego przez byłego policjanta uzbrojonego w M16. Wszystko miało miejsce w Manilii na Filipinach.  Na bieżąco relacjonowałem tą akcje, koledze siedzącemu w pracy. Wszystko dzięki CNN. 
Treść może wydawać sie dosyć humorystyczna, lecz pisząc to nie zdawałem sobie z konsekwencji działań Policji. 

Ja (23-08-2010 13:38)
Jak wyglada szturm policji na porwany autobus:
Ja (23-08-2010 13:38)
Podbiega do boku autobusu 20 policjantów, jeden z młotem
Ja (23-08-2010 13:38)
zaczyna napierdalać w okno
Ja (23-08-2010 13:39)
niestety, po 5 uderzeniach szyba jest tylko podziurawiona a koleś nie ma już siły
Ja (23-08-2010 13:39)
młot bierze od niego następny, i wali w dwa ona dalej
Ja (23-08-2010 13:39)
uderza również około 5 razy i się męczy
Ja (23-08-2010 13:40)
młot przejmuje poprzednik i atakuje zaciekle, drzwi wejściowe, robi tam 2 dziury i się męczy, policjanci postanowili zaatakować przez przednia szybę, ale nie udało im się nadal wejść do środka
Ja (23-08-2010 13:40)
czają się dookoła autobusu
Ja (23-08-2010 13:40)
słychać strzały.... i nic się nie dzieje
Ja (23-08-2010 13:41)
ale profeska
Ja (23-08-2010 13:41)
jeśli by mnie mieli porywać to tylko na Filipinach
Ja (23-08-2010 13:42)
chyba kierujący akcją, przysnął w samochodzie
Ja (23-08-2010 13:42)
Policja, porywacza chce wziąć prze hipnozę
Ja (23-08-2010 13:42)
otoczyli autobus i chyba śpiewają kołysankę
Ja (23-08-2010 13:43)
ale to, jest nie potwierdzone
Ja (23-08-2010 13:43)
ależ oni są przygotowani
Ja (23-08-2010 13:44)
być może pojawią się osoby przebrane za stroje ludowe
Ja (23-08-2010 13:45)
tzn w stroje nie za stroje
Ja (23-08-2010 13:45)
kurcze ten angielski nie wyraźny....
Ja (23-08-2010 13:46)
ale oni się przytulają do tego autobus, jak by go chcieli przenieść
Ja (23-08-2010 13:46)
teraz koleś nie ma szans na ucieczkę
Ja (23-08-2010 13:47)
wcześniej mógł uciec, autobus stal na 5 pasmowej drodze otoczony betonowymi blokami, porywacz mógł wyparować lub wyjść ukrytym wejściem w podłodze
Ja (23-08-2010 13:47)
teraz go maja
Ja (23-08-2010 13:48)
oho, znowu młotek poszedł w ruch
Ja (23-08-2010 13:48)
tym razem ofiara padła tylna szyba
Ja (23-08-2010 13:49)
po kilku uderzeniach i podważeniu szyby, znowu sobie dali spokój
Ja (23-08-2010 13:49)
chcą zmylić przeciwnika
Ja (23-08-2010 13:49)
teraz w szybę uderzają tarczą policyjną
Ja (23-08-2010 13:50)
co za desperacja atakujących
Ja (23-08-2010 13:50)
gdyby to był film to na pewno autobus by już wybuch w jakimś abstrakcyjnie wielkim wybuchu, a dowódca biegł by z dwoma rannymi na plecach,(tutaj dowódca śpi w samochodzie)
Ja (23-08-2010 13:50)
ale to nie film
Ja (23-08-2010 13:51)
znowu szturm
Ja (23-08-2010 13:51)
tym razem znowu drzwi
Ja (23-08-2010 13:51)
tym razem sprawdzili czy drzwi są otwarte
Ja (23-08-2010 13:51)
policjant szarpie się z drzwiami jak by był najebany, a w kiblu już ktoś był...
Ja (23-08-2010 13:51)
ale nic
Ja (23-08-2010 13:51)
zamknięte
Ja (23-08-2010 13:52)
młotek, 2 uderzenia i po zabawie
Ja (23-08-2010 13:52)
zmiana
Ja (23-08-2010 13:52)
porywacz mógł już się obudzić
Ja (23-08-2010 13:53)
młotek krąży miedzy policjantami, każdy chce pierdyknąć se w szybkę
Ja (23-08-2010 13:53)
mistrzowska organizacja
Ja (23-08-2010 13:53)
porywacz sam juz nie wie co sie dzieje
Ja (23-08-2010 13:54)
może spać dalej, czy w końcu wejdą do niego?
Ja (23-08-2010 13:54)
Powiem szczerze ze dawno nie oglądałem tak zorganizowanej akcji odbicia zakładników
Ja (23-08-2010 13:54)
Policjanci na początku asekurowali się przed ewentualnym ostrzałem ze środka
Ja (23-08-2010 13:55)
w tej chwili już zupełnie swobodnie kręcą sie do okola drzwi wejściowych autobusu
Ja (23-08-2010 13:55)
trwa narada (brakuje stolika i wódeczki)
Ja (23-08-2010 13:55)
trwają negocjacje przez przednia szybę
Ja (23-08-2010 13:56)
Reszta oficerów na pewno jest już zmęczona przybieraniem dziwnych pozycji przy autobusie
Ja (23-08-2010 13:56)
karabin swoje waży
Ja (23-08-2010 13:56)
któryś może nie wytrzymać i nieszczęście gotowe, poleci seria po oknach
Ja (23-08-2010 13:57)
Przypominam ze w Manili jest godzinie 19.57, czyli wlasnie leci sport w Wiadomosciach
Ja (23-08-2010 14:01)
mamy pewien impas
Ja (23-08-2010 14:01)
cały impet ataku zepsuł za ciężki młot chyba
Ja (23-08-2010 14:02)
jest masakra
Ja (23-08-2010 14:02)
telewizja traci miliony z powodu nie emitowania reklam
Ja (23-08-2010 14:03)
być może o to chodzi porywaczowi i policji?
Ja (23-08-2010 14:03)
ohooo
kurwa co sie tam dzieje czlowieku
Ja (23-08-2010 14:03)
tzn nic się nie dzieje
Ja (23-08-2010 14:04)
banda zesranych policjantów
Ja (23-08-2010 14:04)
otaczjacych autobus
Ja (23-08-2010 14:04)
bez pojęcia co robią
Ja (23-08-2010 14:05)
najszybsza akcja na świecie
Ja (23-08-2010 14:06)
policjanci z przodu autobusu, odpuścili
Ja (23-08-2010 14:06)
na pewno trwa przegrupowanie
Ja (23-08-2010 14:07)
z tylu pojawił się samochód
Ja (23-08-2010 14:07)
jakiś pick up, może to samochód z jedzeniem?
xxx (23-08-2010 14:07)
catering :D
Ja (23-08-2010 14:07)
bardzo możliwe
Ja (23-08-2010 14:08)
chyba jest plan
Ja (23-08-2010 14:09)
samochód się ruszył
Ja (23-08-2010 14:10)
podjezdza z boku autobusu, , być może policjanci wpadli na pomysł żeby wyrwać drzwi łańcuchem??
Ja (23-08-2010 14:10)
nie chyba nie może wycofać na razie
Ja (23-08-2010 14:10)
kierowca tez niedzielny
Ja (23-08-2010 14:11)
samochod odjechał
Ja (23-08-2010 14:11)
czyli jednak catering
Ja (23-08-2010 14:11)
a nie
Ja (23-08-2010 14:11)
podjezdza tylem jednak
Ja (23-08-2010 14:12)
przysiegam nie dzwonili do mnie i im nie podpowiadalem z tym łańcuchem
xxx (23-08-2010 14:12)
moze jakis ginekolog tam jest i bedzie sie dostawal do autobusu od rury wydechowej
xxx (23-08-2010 14:13)
skoro szyby takie twarde
Ja (23-08-2010 14:13)
:D
Ja (23-08-2010 14:13)
dla ulatwienia zaczyna padać deszcz
Ja (23-08-2010 14:13)
otworzyli boczne drzwii
Ja (23-08-2010 14:14)
byc może to zmusilo porywacza do otwarcia
Ja (23-08-2010 14:14)
bo to deszczowy czlowiek jest
Ja (23-08-2010 14:14)
policjanci zagladaja do srodka
Ja (23-08-2010 14:14)
ale oni sa profesjonalnii
Ja (23-08-2010 14:14)
zagladaja jak przez okno
Ja (23-08-2010 14:14)
to jest tak zwane Kukanie
Ja (23-08-2010 14:14)
ale nie ryzykuja
Ja (23-08-2010 14:16)
drugi samochód
Ja (23-08-2010 14:16)
tym razem osobowy
Ja (23-08-2010 14:16)
może wiezie spiącego szefa operacji
Ja (23-08-2010 14:16)
znowu walcza z tylna szyba
Ja (23-08-2010 14:18)
Komentatorka zadaje pytanie: Kto moze byc jeszcze w autobusie?
Ja (23-08-2010 14:18)
wchodza (wczoraj tego nie zauwżyłem, padają strzały w szybę i Policjanci wysypali sie spowrotem do samochodu)
Ja (23-08-2010 14:18)
na czworaka, bo wejscie awaryjne znajduje sie 1,5m nad ziemią
igi (23-08-2010 14:18)
pewnie juz tam nikogo nie ma
Ja (23-08-2010 14:19)
jezuuu, jak w filmie Piła
Ja (23-08-2010 14:19)
porywaczem byl kierowca?
Ja (23-08-2010 14:2)
ktos strzela
Ja (23-08-2010 14:21)
jezzzuuu co za nuda
xxx (23-08-2010 14:23)
no w koncu cnn na stronie to umiescil
xxx (23-08-2010 14:26)
pani powiedziala ze evrybody down
Ja (23-08-2010 14:26)
chyba go złapali w środku i jadą w kolejarza bo nikt nie wychodzi
Ja (23-08-2010 14:30)
a on chciał tylko żeby go przywrócili do pracy...
Resztę wszyscy znają, zbiegli się ludzie jak na meczu piłkarskim. Zgineło około 10 zakładników, zastrzelonych przez ex policjanta. Wg Igora, powinno to się obyć tak:
http://www.joemonster.org/filmy/23602/Jak_Specnaz_unieszkodliwia_terrorystow

piątek, 20 sierpnia 2010

Poranne Polaków rozmowy

Ja 8:40:46
ogladam sport na cnn, i skandal
Ja 8:40:57
nie mówią o wczorajszej wygranej Lecha!!!
Ja 8:42:04
dlatego nie ma to jak sport na Polsacie, albo 1
wysokii 8:44:14
ja już w radiu słyszałem
wysokii 8:44:22
1:0
Ja 8:44:25
tia
wysokii 8:48:23
zważywszy jaki jest stan polskiej piłki to się aż dziwie ze nie podali tego w cnn
wysokii 8:48:44
ale to wszystko wina Benhaakera dlatego trzeba go było wyjebać
Ja 8:48:54
muszą to potwierdzić, czekają na powrót drużyny z Kazachstanu
Ja 8:49:01
no dokładnie
wysokii 8:49:01
to on odpowiada za zly stan polskiej pilki i nie tylko
Ja 8:49:11 
żyd jebany
wysokii 8:49:18
wg pzpn wszystko jest zajebiście
Ja 8:49:18
a nie on nie był żydem
Ja 8:49:34
no w pzpn jest zajebiście
Ja 8:49:56
ważne ze trener mówi po śląsku, dobrze się kojarzy i zagraniczniaki go nie mogą zrozumieć
wysokii 8:50:49
ta, i tak naprawdę to polska piłka jest zajebista tylko ci tendencyjni żydowscy sędziowie
Ja 8:51:09
o i właśnie poruszyłeś sedno sprawy
Ja 8:51:19
nie chciałem o tym mówić
wysokii 8:51:30
bo to oczywiste?
Ja 8:51:37
no tak
Ja 8:51:56 
Smuda to legenda kurwa, patrzysz na niego i myslisz slunzak kurwa, prawdziwy chlop
Ja 8:52:11
wiec kto winny?
Ja 8:52:16
może nasi dzielni chłopcy?
Ja 8:52:29
przecież oni "graja" w najlepszych klubach
Ja 8:52:47
schylają się po mydło w szatni
wysokii 8:53:07
Smuda to swój chłop, nie można się do niego przyjebać bo eeee nooo no bo to swój chłop a nie jakiś zagraniczniak, piłkarze? kurwa toż to nasze chłopaki sa wiec tez nie można się do nich przyjebać
Ja 8:53:25
no wlasnie!!
wysokii 8:53:31
a że nie grają w zajebistych klubach? bo ich managerami nie są żydzi
Ja 8:53:55
przyjezdza jakiś zagraniczniak i pzpn krytykuje, a z naszymi chłopakami zajebistymi nawet do śmiesznych MŚ się nie dostał
wysokii 8:54:12
tylko chajs zgarnial
wysokii 8:54:33
krwawice pzpn
Ja 8:54:43
tia, reklamy itp. w głowie mu się poprzewracało. Gdzie on był kurwa w latach 80-tych jak u nas nędza była,
Ja 8:55:27
ten cwany holenderski ryj
Ja 8:55:35
prawie to samo co żyd, widziałeś jego nos?
Ja 8:55:40
na bank się farbował
Ja 8:55:44
i jest żydem
Ja 8:56:06
dlatego się dogadywał z sędziami żydami, ale jak przyszło co do czego to się wypieli na niego
wysokii 8:56:56
kurwa, to nie żaden lato, Smuda, Kowalczyk, Janas, żadna legenda, tylko jakiś zapijaczony żydowski holender
Ja 8:57:08
okropność
Ja 8:57:24
i on śmiał takiemu Lato wejść w drogę? nie dorasta mu kurwa do kostek
Ja 8:58:20
Lato z Anglia wygrał kurwa 40 lat temu!!! i co? a co dla nas zrobił Benhaker?
wysokii 8:59:08
nic
wysokii 8:59:08
wlasnie
wysokii 8:59:18
lato santo subito
wysokii 8:59:32
nawet się ładnie to wymawia
Ja 8:59:37
A ten lata po świecie i okrada takie biedne kraje jak nasz
wysokii 8:59:38
Lato Santo Subito
Ja 8:59:51
no..faktycznie, wpada w ucho
wysokii 9:00:01
chodz staniemy na krakowskim
wysokii 9:00:31
i będziemy krzyczeć ze chcemy pomnik dla listkiewicza i laty
Ja 9:00:47
maly proteścik?
wysokii 9:00:53
w kształcie dłoni skierowanych w gorze a tam lato i listkiewicz na cokole kasę rozrzucają
Ja 9:01:05
ale musimy jakieś nawiązanie do krzyża wymyślec
Ja 9:01:14
myslisz ze benhaker to żyd wystarczy?
wysokii 9:01:21
wkomponujemy go w ten co chcą obrońcy krzyża
wysokii 9:01:33
tylko postawimy na gorze lato i listkiewicza jak kasę rozrzucają
Ja 9:01:50
nie, ja myślę ze z ta kasa to przesadziles, moze...stopy w butach piłkarskich na piłce trzymają?
Ja 9:02:07
tak, wiesz po sportowemu
Ja 9:03:06
zrobimy sobie dziary na plecach, jak staniemy tyłem to się napis pzpn fighting zrobi?
wysokii 9:03:11
aaaa no tak
wysokii 9:03:38
a w tych dłoniach smoleńskich będą gwizdki?
Ja 9:03:50
plus jest jeden, reporterzy na krakowskim są non stop, tylko czekają na taka akcje
Ja 9:03:58
dokladnie
Ja 9:04:17
oczywiście Lata troszkę odchudzimy
Ja 9:04:25
bo teraz to spasiona świnia jest
wysokii 9:04:27
dziary to strzelimy PZPN tylko tu, pod tym znakiem Polska będzie Polska a Polak Polakiem !
Ja 9:04:46
a listkiewicz trochę Marie przypomina, wiec niedowidzące babcie będą ryczeć jak bobry
Ja 9:04:59
:D haha
Ja 9:05:01
dobre
wysokii 9:05:10
listkiewicz maria a lato mały jezusek?
wysokii 9:05:20
janas może być św Józef
Ja 9:07:01
ma taka twarz siermiężna
Ja 9:07:05
jak rudy 102
Ja 9:07:10
kojarzy się z silą
Ja 9:07:46
tak naprawdę to mogli by oni być uwieszeni na cokole, który został jednostronnie zaprojektowany
Ja 9:07:57
na szczycie powinna być matka Jarka i Lecha
Ja 9:08:08
bo przecież ona stanęła nie tylko ze szpitalnego łózka
Ja 9:08:44
ale również na czele komitetu ds. budowy pomnika katyńskiego
Ja 9:09:17
coprawda jest cały czas odurzona lekami i coś tam pewnie mamrocze, ale dzięki temu będzie walić jak w dym z tekstami w stylu, ze Lech zyje itp.
wysokii 7:09:28
ano, dała Polsce i Swiatu Lecha i Jaroslawa
wysokii 7:09:36
jak Matka Boska
wysokii 7:09:46
tyle ze jeszcze lepsza bo tamta miala tylko 1 syna
wysokii 7:10:13
ona jest Bi Turbo Matka Boska
Ja 9:11:29
Ajććć, maszyna..
Ja 9:11:36
dała czadu jednym slowem
Ja 9:11:51
gdyby tylko wiedziała ze synowie będą swięci to by jeszcze pukneła ze trójeczke
Ja 9:11:57
może córka?
Ja 9:12:16
ale córka nie wpisuje się do schematów religijnych
Ja 9:13:19
kobieta jest obronca miru domowego, gotuje sprzata, rodzi dzieci, najlepiej z boskiego przyzwolenia
wysokii 7:13:59
tylko poganie mieli babskie bóstwa
wysokii 7:14:18
taki ciemnogrod jak starożytni grecy, rzymianie
wysokii 7:14:37
ba, hindusi tez.........
Projekt pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy Smoleńskiej i PZPN

wtorek, 10 sierpnia 2010

Akcja Krzyż - e

Po prostu szkoda gadać. Co kilka minut we wszystkich mediach ukazują się politycy partii PiS i wygadują głupoty których opisanie i skomentowanie zajęło by grubo ponad miesiąc. Od Smoleńska po powodzie, od podatków po krzyż. Nic w tym kraju nie jest na swoim
miejscu. Cud że Polska jeszcze jest w Europie i istnieje!!
Czy politycy PiS wierzą fanatycznie to co mówią, czy jest to po prostu sposób na jako taką karierę polityczną?
Tak więc żeby nie przedłużać, rzucam graf!!

czwartek, 22 lipca 2010

Zespół ds. wyjaśnienia katastrofy Smoleńskiej- jedna jedyna prawdziwa prawda

Więc było to tak...zespół ds. wyjaśnienia katastrofy ustalił:
Już na lotnisku, przez klapy kół na pokład samolotu dostał się oddział około 8 krasnoludków. Oczywiście nie jesteśmy pewni tego, czy to miało miejsce i czy w ogóle krasnoludki istnieją ale mamy informacje z pewnych źródeł, że tak. Te same źródła których wyjawić nie możemy, donoszą że krasnoludki wysłane zostały przez no..oczywiście Tuska i Komorowskiego. Oni przecież mieli najwięcej korzyści ze śmierci Leszka. Oczywiście Rosjanie wiedzieli o tych krasnoludkach, dlatego nie chcą przekazać nam reszty dokumentów. Wskazuje na to, nagłe przedłużenie dochodzenia prowadzonego przez Rosyjską Prokuraturę.
Mówi się też o tym że na pokładzie znajdowała się zła Dusza, Duch, Duszek (każdy chyba kiedyś miał do czynienia z taką Duszą), jednego z członków Wermachtu, nieoficjalnie mówi się o dziadku Tuska. Zespół już zajmuję się tymi doniesieniami. Redaktorzy Gazety Polskiej i specjaliści z Radia Maryja, mają ocenić prawdopodobieństwo ataku mentalnego Ducha, na Lecha Kaczyńskiego (muszą już zacząć mydlić oczy zanim wyjdzie na jaw że to Leszek kazał lądować)lub pilota. Nie wyklucza się również spisku z amerykanami, jak wiemy odmówili oni pomocy w sprawie możliwości wygenerowania sztucznej mgły nad lotniskiem w celu zdezorientowania załogi.
Najnowsze doniesienia prasowe mówią również że samolot TU-154, po zakończeniu remontu generalnego miał sporo usterek technicznych. Oczywiste jest że można by dalece przypuszczać wręcz podejrzewać, a nawet być prawie pewnym tego że mogło to w jakiś bliżej niewyjaśniony sposób wpłynąć na fakt zaistnienia mgły na lotnisku, i zachowania się dziwnego załogi co doprowadziło do tej Zbrodni, przepraszam katastrofy. Można by również luźno i zupełnie niezobowiązująco domniemywać że gdyby pan minister Szczygło, dokończył przetarg na nowe maszyny, też tej katastrofy by nie było. Więc zupełnie tylko przypuszczając można by powiedzieć że wszyscy co we wcześniejszych wyborach głosowali na PO, mają krew Prezydenta na rękach. To są oczywiście takie sprawy na gorąco z pierwszego dnia działania komisji, ,więc nie oczekujmy jakiś pewniaków. Więcej informacji będziemy udzielać wraz z ukazującymi się artykułami prasowymi. (zostaje nam mieć nadzieję że Pan Antoni, nie zobaczy w telewizji Władcy Pierścieni lub Agenta 007)

środa, 21 lipca 2010

Biuro podróży "Pod Krzyżem Smoleńskim"

Jak co roku, wszystkie duszpasterskie biura podróży powinny przeżywać oblężenie.
W tym sezonie jest inaczej. Gdzie ci wszyscy emeryci i renciści, zachodzą w myślach biznesmeni w sutannach. Gdzie setki chętnych na podróż do Rzymu do grobu Jana Pawła II, i na posłuchanie Benia, czytającego z kartki po polskiemu że wszystkich błogosławi. Czy wszyscy wyjechali na Grunwald? Przeciwnicy Parady Gejów i Lesbijek, mówili przecież że cała Polska jest na Grunwaldzie, a tylko patologiczne wypierdki na paradzie. Ale "Ich" tam nie ma.
Wszyscy są w Warszawie. Pilnują krzyża. Tego Krzyża!!
Po tym jak zostałem nabity w butelkę i pojawiłem się na Krakowskim Przedmieściu w dzień po katastrofie żeby oddać hołd wszystkim ofiarom katastrofy, żałuję że nie przyszedłem z kanapą i telewizorem LCD. Teraz bym siedział w świetle reflektorów i kamer, na szybko skleconym szałasie, otoczony uzbrojonymi w parasolki emerytami, broniącymi mnie przed usunięciem. Wystarczyło by kilka słów o pamięci Lecha i jego małżonki, o morderstwie w Smoleńsku, parę niewinnych kłamstewek i byłbym najlepiej strzeżonym leniem w Polsce, być może tak jak Ojciec Rydzyk, tyle że kaliber postaci nie ten sam. Opodal rzucił bym beret z napisem pilnuję krzyża, zbieram na jedzenie i nie musiałbym się martwić o pieniądze na życie.
Harcerze byli sprytniejsi, ustawili krzyż z napisem, mówiącym o tym, że można go usunąć tylko gdy powstanie w tym miejscu pomnik itp. no i w ten sposób "światły" naród Polski łyknął jak Indor groszki i wziął to sobie do serca.
Wycieczki, czuwania, pielgrzymki, co najmniej jakby słoje w drewnie ukształtowały się w Matkę Boską. A przy okazji wakacje pełną gębą, słońce, upał, prawie plaża. Trochę ceny wysokie, ale nikt nie mówił że będzie za darmo jak podczas żałoby gdy harcerze picie i znicze rozdawali za darmochę(Zniczy zostało troszeczkę z ubiegłorocznej akcji "Znicz"). No ale najważniejsze że pociągiem tego samego dnia można przyjechać i wrócić, bo nocleg to już naprawdę jest drogi. No i całe szczęście że to jest na Krakowskim Przedmieściu, to się chociaż przy okazji Starówkę zobaczy, parę zdjęć i do domu. A ogólnie to jest taka wycieczka bida. Do Smoleńska drogo, daleko i niebezpiecznie, a tutaj jak u siebie, jak w niebie.
Awanturze wydawało by się że nie będzie końca, lecz decyzja o przeniesieniu krzyża już zapadła, ale zastanawiam się ilu krzepkich emerytów przychodziło by na czuwania i modlitwy w styczniu albo lutym. Przywaliło by -30 stopni, wtedy dopiero zaczęły by się pojawiać głosy, że może warto taki krzyż, przenieść gdzieś do ciepłego kościoła. Kontrowersje rozwiały by się w mroźnym zimowym powietrzu.

czwartek, 15 lipca 2010

Tajemnica Jarka - jednak Siusiak

Tak, tytuł mówi wszystko. Przemiana Jarka dobiegła końca. Modlitwy jego najzagorzalszych zwolenników zostały wysłuchane. Obrońcy wiary, Polskości, Matki Boskiej, suwerenności naszych granic, wymodlili wielki Come back Prezesa (nie mylić z popularnym określeniem prezerwatywy). Jarek zdjął w końcu maskę, zrzucił śmieszne ciuszki, znów jest sobą, znów może opluwać, bezpodstawnie oskarżać, głosić teorie od których w racjonalnie myślących umysłach rodzi się lęk. Wróciła z Nim, również stara gwardia. Skończyła się polityka poluzowanych zwieraczy. Już nie będzie resztek kału na marynarce, tak bolących jak trzeba było uśmiechać się przed kamerami, gdy dzisiątki słów cisneły się na usta. Innych słów niż te które były używane podczas kampanii wyborczej. Podczas występów przed kamerami sztabowców Jarka, miało się wrażenie że ktoś zaraz wybuchnie, nie wytrzyma i krzyknie: No co!! Zesrałem się!! Koniec z wyrazem twarzy jakby przed chwilą zrobił laskę swojemu koledze, słodkiej buźki "szkolnego łobuziaka". (najsłodszą taka buźkę miał lider SLD, Pan Napieralski).
Zaczyna się wojna totalna. PiS złapał wiatr w żagle, nabrał miliony Polaków na politykę pokoju i chce wydoić swoją trzódkę w przyszłych wyborach. Komisje śledcze, "Katastrofa Smoleńska", PiS-owcy, chcą tylko "prawdy" Jedynej prawdziwej. Jakiej? Politycy PO, sterowali ustawami hazardowymi, a wyniki dochodzenia w sprawie Smoleńska nie ma znaczenia. Bohater narodowy, najpracowitsza głowa Państwa w Europie, mąż stanu, światły Człowiek, Lech Kaczyński został zamordowany przez spisek Tusk-Putin, przez zaniedbania rządu PO, podczas pełnienia Bohaterskich obowiązków głowy państwa, i już.

środa, 14 lipca 2010

Commando - najtwardszy z najtwardszych

Parę dni temu, miałem niebywałą okazje zobaczyć w telewizorze, po 15 latach przerwy film Commando. Niebywałe wrażenie zrobiła na mnie forma Arnolda Schwarzeneggera z tamtych czasów. Olbrzym, bez grama tłuszczu z pięknie wyrzeźbioną sylwetką. Niestety, na tym kończy się cały urok tego filmu. Aktorstwo Arnolda w tamtego okresu jego kariery, odbiegało znacznie od średniej światowej. Tępy wyraz twarzy, przewidywalne zachowania i ruchy, dialogi "czytane" z kartki, no naprawdę średni poziom. Gwoździem do trumny filmu stały się efekty specjalne. Skaczący do bagna z wysokości 50 metrów bohater zapada się do pasa w bagno. Rozumiem że Arnold był już w tym czasie gwiazdą i nie chciał się mocno zamoczyć, ale to pachnie mocna tandetą. Wybuchające bez powodu na szybko sklecone budynki, akrobatyczne popisy Arniego strzelającego z M-60, rabatki z róż wytrzymujące ostrzał z broni maszynowej służące za schronieni dla atakującego furiata, oraz przeciwpancerne liście na drzewach. Wszystko okraszone niezmiennym wyrazem twarzy bohatera, niezależnie czy strzela czy wbija siekierę w głowę. Lufa karabinów latają na lewo i prawo z prędkością dźwięku, cudem wydaję się że ktokolwiek, cokolwiek trafia. Trup ściele się gęsto, od razu przypomina się parodia tych scen chyba w filmie "Hot Shots". Pomimo że była to parodia wyglądała identycznie jak film oryginalny. Żołnierze padają jak baletnice, lub zawodnicy w tańcu synchronicznym.
Staram się wyobrazić sobie reżysera krzyczącego po zakończeniu ujęcia "Zajebiście, stary co za scena, mistrzostwo...mamy to..", i resztę obsługi niesioną optymizmem reżysera płynie w ta tandetę, z miną zwycięscy podnoszących kciuk do góry.
Tak więc nasuwa mi się taka prawda, że lepiej starych filmów i gier nie odgrzebywać na światło dzienne. Niech pozostaną w naszych pamięciach jako super filmy i gry, klasyki wszech czasów, będziemy mogli wtedy z nostalgia je wspominać.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Kamień z serca i cuda, cudeńka

Zmęczony toczącą się kampanią wyborczą, nie zauważyłem jak zaczyna mi być obojętny wynik tych wyborów. Jedynym materiałem pędnym była moja osobista niechęć do sekty zwanej Pis. Zatwardziałych oszustów, naciągających rzeczywistość lepiej od Matrixa.
Wczoraj, a właściwie dzisiaj w nocy, Państwowa Komisja Wyborcza podała że Jarek wyprzedził Bronka. Noc moja była niespokojna, tym z większym niepokojem i obawom sprawdzałem rano wyniki. No i udało się. Udał się wygrać, lecz stało się to mała ilością głosów. Jarkowi i jego sztabowi udało się oszukać prawie 48% głosujących Polaków. Ciekawostką jest to że większość z głosujących na Jarka, wstydzi się w towarzystwie swoich sympatii wyborczych. Najzwyczajniej kantuje swoją rodzinę, przyjaciół, znajomych. "Nie no ja na tego debila Jarka to nie zagłosuje, co ten Pis robi...bla, bla, bla", kłamstwo tej partii idzie od samych dołów. Jak już jest w komisji wyborczej, z lekkimi wyrzutami sumienia że wszystkich dookoła oszukał, ale bez chwili zawahania skreśla Jarka. No ale przecież za komuny połowa Polaków donosiła na drugą połowę i też udawała że to na niego donoszą. Więc można się przyzwyczaić do takiej polityki kameleona. Zastanówcie się ile z osób wam znanych zapowiedziało że poprze Jarka? I jak to się stało, że prawie co druga osoba na niego zagłosowała?
Wszyscy jesteście podejrzani...

wtorek, 22 czerwca 2010

Motyl czy ćma? Przemiany ciąg dalszy

Tak, tak. Mamy 21 wiek, wszystko wydaje się być przewidywalne i racjonalne.
Niestety, granice zeszmacenia się człowieka, upadku własnych wartości moralnych i społecznych w naszym kraju nie ma granic. Jak mokra szmata pełna syfu z brudnej podłogi, nasz ukochany trancedancer Jarek, próbuje wyciskać ten brud na naród Polski.
Transwestyta bez tożsamości i płci stara się zagarnąć na potrzeby kampanii wszystkie moralne i ideowe zasady wszystkich w Polsce frakcji politycznych i ugrupowań. "Raz cipa, raz siusiak" mówią rozbawieni wyborcy Jarka.
Wczoraj stała się rzecz wielka, Jaro stał się PO - (sami wiecie kampania w toku) prostu zwykłym lewicowcem. Jak Leszek Miler, jak Oleksy, jak ten no..Kwaśniewski. Tak proszę państwa - mówi Jaro, jestem zwykłą komunistyczną świnią i się tego nie wstydzę. Ba, jest więcej niż komuchem, jest postkomuchem o prawicowych poglądach? Co więcej brzydzi się tego słowa, postkomunista. Sam nie wie jak w 2005 mógł opluwać tych ludzi. Oskarżać o zbrodnie komunizmu, porównywać do Stalinowskiej władzy. No jak? Tak mu kurwa kazali tańczyć. On jest niewinny. To naród nakazał mu być podejrzliwym, cynicznym człowiekiem. To Wyborcy, kazali mu niszczyć i opluwać innych niż Oni. Teraz Oni się tego wstydzą, a naród nie pamięta że go wybrał. Amnezja.
Amnezja to taka zajebista choroba co wszystko wybacza i wszystko może. Jak trzeba to jest, a jak nie to znika. Ostatnimi czasy niestety, ale choruje na nią jakieś 10 milionów naszych rodaków.
Rany, rany, Lechu się w grobie przewraca, ludzie oczom i uszom nie wierzą (to przez amnezje). Ale co oni mają zrobić? Tak trzeba żeby kochany Jaruś, prezydentem Polski został i uratował ten nieszczęsny, popadający w ręce żydów i masonów kraj!! Jeśli nie on to cała Polskę sprzedadzą. Teraz już tylko tego głośno nie mówią, bo znowu na nich będzie, że Mu kazali. Wiadomo że 80% wyborców Jarka nie wie o co mu chodzi, ale to jest zawsze ta druga strona medalu, ta bardziej Polska strona.
W tym się przynajmniej nie zmienił. Dalej jest twardy jak skała i bez mrugnięcia okiem idzie do celu po trupach. Jak prostytutka, puszcza się kantem w kościołach, na wiecach wyborczych, w telewizji. Trzeba? Trach na kolanka i już ciągnie lachę. Elegancja Francja. To się nazywa partner w polityce, trochę wazeliny i się zawsze dogadamy. Rodziny nie ma więc kto mu co wypomni? Dzieci się go wstydzić nie będą, bo ich nie ma. No chyba że w ramach "Nowej Fali" Jarek chajtnie się z jakimś transeksualistą i adoptują (no wiecie tak dla picu) na przykład dwójkę słodkich, małych pociech z domu dziecka. Przyjedzie sam proboszcz, pobłogosławi, potem to się jakoś ludziom przecież wyjaśni. Zawsze te kilka tysięcy głosów do przodu. A to nie są żarty. Tu chodzi o przyszłość Polski, a mały buziak z języczkiem ze swoim partnerem na wiecu, jeszcze nikogo nie zabił, a w TVN-nie to by nawet dobrze widziane było.
Tak więc dziwów i cudów moi drodzy nie ma umiaru. Ale stara legenda mówi że w Noc Świętojańska raz na tysiąc lat, dzieją się rzeczy niewiarygodne. Okazuje się że to nie legenda a prawda, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Już mamy wymówkę dla Jarka na przyszłe wybory parlamentarne, gdyby się okazało że ludzie będą pytać, albo będzie trzeba znowu być anty wszystkim. Kwiat paproci mu ktoś do herbaty wsadził i dlatego Jarek takie głupoty gadał. To też się jakoś da temu ciemnemu narodowi wyjaśnić. Ostatecznie, zawsze można stanąć na wiecu, przed telewizorem i krzyknąć Heil Kaczyński.
A tego tłumaczyć dwa razy nie trzeba będzie, a wyborca wszystko wybaczy.
Można by tak pisać i pisać, bo i temat rzeka, a czeka nas druga tura przed terminowych wyborów prezydenckich. Szczerze mówiąc Bronek, też średni kandydat, ale co robić? Z gównem w podeszwie przez 5 lat chodzić nie zamierzam.

poniedziałek, 31 maja 2010

Nowy, ale czy lepszy..?

Tego dnia kolor biało-czerwony dominował na Placu Teatralnym. Tłum gapiów, raczej starszego pokolenia z wyczekiwaniem wpatrywał się na skromna scenę. W rękach mieli flagi, zdjęcia, transparenty. Chyba na kogoś czekali. Z głośników sączyła się stonowana muzyka. W tłumie wrzało od emocji, gdyby taki był, testosteron lałby się rynsztokiem.
Nagle z głośników rozlała się głośna rytmiczna muzyka, pasująca bardziej do parady gejów i lesbijek niż do dzisiejszej uroczystości. Obraz na telebimie zaczął się kręcić i migotać. Tłum zdezorientowany zaczął się po sobie oglądać, flagi znieruchomiały, jak przed burzą.
Ruch na scenie, wyskoczyła podrygując rytmicznie jakaś niska postać ubrana w skórzaną czapkę z suwakiem na ustach, biustonosz, mini i rajstopy z podwiązkami!! To był jakiś facet!! Z podłogi wyjechała stalowa chromowana rurka. Postać przyssała się do niej, energicznymi ruchami niczym w klubie Gogo, zaczęła taniec na rurze.
Tłum znieruchomiał, rozmowy zamilkły, część osób zaczęła płakać.. Kto to!!?? Dlaczego?? Gdzie jest On!!?? Czerwona prowokacja!!! Tłum zaczął ponownie wrzeć.
Nagle wszystko ucichło. Ludzie stojący dalej, na wielkim ekranie mogli zobaczyć z niedowierzaniem zbliżenie na głowę postaci.
Wiadome było że coś się zaraz stanie, coś pierdolnie z niewyobrażalną mocą!!
Zamaskowana postać jednym dynamicznym ruchem zerwała czapkę!!
Tak to był on na którego czekali, nowy, odmieniony Jarosław Kaczyński!
Jak trudno uwierzyć w tę zmianę. Czy to możliwe? Ludzie klęknęli i się modlą, niech po wyborach wróci nasz stary Jarek, bo kto nas obroni!!?? Nie chcemy nowego Jarka, precz, precz...

piątek, 21 maja 2010

Wielka (impreza) woda w Warszawie

Stało się. Do Warszawy dotarła wielka woda. Miałem okazje obserwować Wisłę i jej okolicę około godziny 23.30.
Panika, ludzie nerwowo pakują samochody i starają uciekać w inne tereny Warszawy. Straż pożarna i wojsko, ewakuują mieszkańców, stan najwyższej gotowości. W powietrzu czuje się niepokój...
NIE!! Na wałach, oraz we wszystkich zagrożonych i odgrodzonych workami z piaskiem miejscach gromadzą się ludzie. Śmiechy, piwko, ogólnie bardzo pozytywny klimat. Tłumy jak na Wiankach, nad Wisłą. To się nazywa wiara we władzę i służby mundurowe!! Mówi się nie wchodzić na wały, uhummm wszyscy posłuchali. Brakuje tylko budek z biletami, grila i piwa z kija. Każdy chce zobaczyć wysoką Wisłę. Ciekawostka jak co 4-lata. Ale jak ktoś w Warszawie krótko, to nie miał okazji. Całe szczęście powódź można pooglądać w telewizji, a nie przed domem. Lament i klnięcie na władze zacznie się dopiero, jak Wisła wyleje. Zamiast wesołych ciekawskich osób zobaczymy płaczących, zmęczonych ludzi. Do kamer będą mówić że ich nikt nie ostrzegł i nie uratował, no i kto za to zapłaci.
Mam nadzieje, razem ze wszystkimi mieszkańcami Warszawy,(nie wliczam zdegenerowanych zboczeńców) że nic takiego się nie wydarzy.
Ale lekko na sercu się robi, jak widać że w zachowaniu Polaków wszystko po staremu..

wtorek, 11 maja 2010

Jarosław Kaczyński - co zrobić gdyby...

Stało się. W przyśpieszonym trybie, na chama, zbliżają się wybory prezydenckie.
W telewizorze i internecie, można było zobaczyć zadziwiające rzeczy. Zobaczyliśmy Pana Jarka, może po prostu Jarka? Bo chyba tak możemy do niego mówić po zmianie imagu, na statecznego liberalnego, wyrozumiałego polityka.
Od niedawna Pan Jarek, uwielbia Rosjan, Rosję, wszystko co ruskie nie jest mu obce. Pali rosyjską ropę i rosyjski gaz, a i okazało się że jego rodzina Rosjanom zawdzięcza tak wiele...
Jeszcze niedawno był zaślepiony, odurzony nienawiścią do Rosjan. Najprawdopodobniej to jedna ze świętej pamięci osób na pokładzie, legendarnego już TU-154, miała na niego taki dramatyczny wpływ. W końcu przejrzał na swe małe, cwaniackie oczęta, uzbrojone w dobrze dobrane okulary. Od tygodnia, kochamy, lubimy i szanujemy Rosję i Rosjan. W niepamięć puśćmy te słowa z przed uroczystości na Westerplatte, te wszystkie obelgi, prześmiewcze tony wobec naszych sąsiadów.
Przyszedł czas zmian, czas wyborów. Metamorfoza tego szemranego człowieczka, krętacza i łobuza, jest zaskakująca. Zakładam się że gdyby okazało się że na fali jest jedzenie kupy, Jarek z uśmiecham na twarzy wrąbał by sztućcami cały talerz świeżego, parującego jeszcze gówna, mówiąc: "Przez tyle lat życia, nie zdawałem sobie sprawy co to za boski smak, myślę że mój tragicznie zmarły brat, też docenił by te danie".
Patrząc na działaczy PiS-u, słuchając ich słodkiego pierdzenia ciężko jest mi zrozumieć, czy oni są rzeczywiście tak zakłamani czy wierzą w to co mówią? Wierzą że w tydzień z chorego rusofoba, politycznego mąciwodę, zmienia się w kochającego Rosję, statecznego polityka? A może podczas nagrań i występów siedzą i leją ze śmiechu, jak to dzisiaj Jaro, zajebiście nakłamał? A może trzymają się za ręce i łza im się toczy z oka? Ciekawe, ciekawe...
Tak czy siak, idą wybory. W Polsce dzieją się różne, nawet nieprawdopodobne rzeczy. Na wszelki wypadek, wyszukałem i przygotowałem procedurę zrzeczenia się obywatelstwa Polskiego gdyby prezydentem został Pan Jarosław.
Więc tak: Wniosek składamy do PR. Wniosek może złożyć osoba pełnoletnia. We wniosku piszemy dlaczego chcemy się tego obywatelstwa pozbyć i wysyłamy do prezydenta. Prezydent RP jest podmiotem wyłącznie uprawnionym do wyrażania zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego. Z dniem, uzyskania zgody od Prezydenta RP, stajecie się bezpaństwowcami i macie wszystko w dupie.
No ale mam nadzieje że się ten zawór tym razem nie odpali...

środa, 28 kwietnia 2010

Mistrz kryminału zaprasza: Echa katastrofy lotniczej w Smoleńsku

Jeszcze nie ugaszono ostatnich pogorzelisk, powstałych na skutek tragicznego wypadku Tu-154, w którym zginęło wiele znamienitych osobistości, a już pojawiły się pierwsze spekulacji na ten temat.
Pozwalam sobie na tę refleksję, bo wydaję mi się, że emocje opadły, a na świat przyszło zbyt wiele chorych pomysłów i podejrzeń dotyczących tej katastrofy.
Dokonałem w myślach podsumowania wydarzeń mijających dwóch tygodni, oraz kilku dni poprzedzających tę katastrofę. Tego co się dookoła katastrofy wydarzyło, powiedziało i usłyszało. Wybaczcie proszę niefrasobliwość jeśli chodzi o chronologię i konkretne fakty, lecz płaczu, lamentu, oskarżeń i wyssanych z palca informacji jest po prostu za dużo. A było to tak.
Po wizycie w Katyniu, Donald Tusk wraz z Władimirem Putinem ustalają, że trzeba zlikwidować Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego. Najbliższą okazją staję się sobotnia wizyta prezydenta RP w Katyniu wraz z zaproszonymi na pokład osobistościami.
Na lotnisku rozpoczynają się prace mające ułatwić zadanie. Demontowanie oświetlenia, podniesienie linii wysokiego napięcia, rozstawienie maszyn do wytwarzania sztucznej mgły itp.
Lech Kaczyński, podejrzewając spisek przekazuje Pani poseł KLUZIK-ROSTKOWSKIEJ informacje o tym, że On (Lech Kaczyński) chce aby jego brat Jarosław, był prezydentem. O tym szokującym fakcie dowiadujemy się kilka dni po katastrofie (tak debilnej wypowiedzi w kontekście katastrofy w Smoleńsku jeszcze nie było. Możliwe że za jakiś czas usłyszymy dalszy ciąg wycierania gęby imieniem śp. Prezydenta)
Idąc tropem podejrzeń, Lech Kaczyński przekazuje w tajemnicy i odosobnieniu ważne instrukcje dotyczące spraw wagi państwowej (dowiadujemy się że testamentem woli prezydenta jest skierowanie ustawy o IPN do TK!).
Dzień katastrofy.
Oficjalne źródła donoszą, że przyczyną wypadku była nisko osiadła mgła i błąd pilota. (Dzisiaj już wiemy. "Eksperci" i "Specjaliści" twierdzą że niemożliwe jest, aby samolot który leci "zaledwie" 280km/h i waży 80 ton, rozpadł się na takie kawałki waląc swoja niezwykle wytrzymałą konstrukcję, wywinąwszy wcześniej fiflaka do góry nogami i kosząc ze 2 hektary lasu, nie spadł z wysokości 20 metrów lecz znacznie wyższej!! Rosjanie usunęli już szczątki swojej rakiety typu ziemia-powietrze, więc ten pomysł zostaje domysłem.) Podają na ten przykład wiele "podobnych" zdarzeń w których TU-154 wyszedł bez szwanku. To samo (mówią ci sami "eksperci") tyczy się techniki szkolenia polskich pilotów i obarczają winą ministra Klicha.
Na nagraniach dostarczonych przez osoby prywatne, będące na miejscu tuż po katastrofie wyraźnie słychać wystrzały. Typowe dla rosyjskiej broni. Najprawdopodobniej, grupa wysłanych przez Kreml agentów, dobijała rannych którzy przeżyli katastrofę!!! Nie wspomnę o trójce rannych która ocalała z wypadku i zaginęła bez śladu...
Najprawdopodobniej do identyfikacji broni użyto tej samej techniki w jakiej szkolony był śp. Lech Kaczyński, rozpoznając strzały z rosyjskiej broni maszynowej, będąc w Gruzji.
Po stronie rosyjskiej zaczyna się wyścig z czasem. przede wszystkim nie dopuścić Polskich, zawsze obiektywnych dziennikarzy na miejsce tragedii. Pierwszy jest Piotr Pokraśko z TVP. Ale niestety jego fałszywy uśmiech i debilny wyraz twarzy mu nie pomogły. Prawda nie może zobaczyć światła dziennego. Na szczęście dziennikarze Superekspresu robią kilka zdjęć zwłok Prezydenta, po czym je publikują. Niech świat się dowie!!
Rosjanie naprawiają na prędce zepsute wcześniej urządzenia, "niech nikt się o tym nie dowie" - mówi Putin po wyłączeniu kamer!! Rosyjska prokuratura już ma gotową bajeczkę na temat przyczyn katastrofy.
W Warszawie ABW i CBŚ, przeszukują mieszkania posłów opozycji, którzy zginęli w katastrofie. To jedyna okazja aby rządy PO, znalazły haki na już i tak zmarłych posłów i nadal silne PIS. Ginie laptop. Kilka dni później, córka Wassermana (cóż za polskie nazwisko) zeznaje w TVP, że prokuratura rosyjska zadawała bardzo dziwne pytania dotyczące jej życia prywatnego oraz zmarłego ojca.
Przed pałacem prezydenckim gromadzą się tłumy, ludzie śpiewają pieśni kościelne i hymn narodowy. Na Krakowskim Przedmieściu szybko rosną prowizoryczne kramiki naciągające pogrążony w żałobie naród na znicze i zwiędłe kwiaty (przed wojną byli by to żydzi, więc teraz to chyba katole?) Cała polska kocha Lecha i jego zonę Marię. Okazuję się, że tak nielubiany w innych mediach z wyjątkiem TVP i TV Trwam, Lech był ulubieńcem wszystkich stacji, a jego małżonka połączenie damy i zwykłej Polskiej żony, zachwycała wszystkich reporterów.
Z wizytą w Smoleńsku ląduje Donald Tusk. Spotyka się z Putinem. Na miejscu katastrofy składa kwiaty. Klęka, ma problemy ze wstaniem. Dla wielu, nie jest oczywiste, że to ze zmęczenia i żalu. Wszyscy pamiętają Kwaśniewskiego w tym samym miejscu....
Następnego dnia, mamy wrażenie że poprzednie wybory prezydenckie były sfałszowane, że Kaczyńskich kochali wszyscy. W mediach ciężko odnaleźć kogoś, kto chciałby oddać hołd wszystkim poległym. Nie, oni przyszli do prezydenta i jego rodziny. Niestety w tym szoku, bólu i rozpaczy ciężko zaprotestować, każdy obawia się publicznego linczu.
Przywitanie prezydenta zamieniło się w wielką manifestacje poparcia dla prezydenta (red. PIS). Osobiście byłem na tym przywitaniu i czuję się oszukany. Przyszedłem oddać hołd głowie państwa, nie Lechowi Kaczyńskiemu!! Aż się wierzyć nie chce, że człowiek który tak wyjątkowo mało zrobił dla dobra Polski, dziś podawany jest za przykład prawdziwego Polaka, bohatera, głowy narodu Polskiego.
Następnego dnia przylatuję ciało pierwszej damy. Dowiadujemy się również, że Para prezydencka zostanie pochowana na Wawelu. Wszystkich zamurowało. Dlaczego, jak to, po co? Takie pytania padały w każdym Polskim domu (odpowiedź była szybka, może i nic nie zrobił!!! ale chciał, żeby Polska była wielka i bogata, niezależna od europejskiego bełkotu. Można by powiedzieć, że to prawie jak Marszałek Piłsudski z ta różnica, że on tego dokonał a nie tylko chciał). Z uszanowania żałoby i zadumy, obeszło się to bez większych komentarzy, z wyjątkiem garstki spacyfikowanych szybko Krakowian, oraz listu Andrzeja Wajdy. Osobiście uważam to, że było to kolejną katastrofą, po tej w Smoleńsku, lecz jak powiedział jeden z mądrzejszych polityków "historia nie my, to oceni." Najciekawsze jest to że do decyzji w tej sprawie wstydzi się przyznać ktokolwiek. Rodzina mówi że to kler, kler twierdzi że była to wola rodziny.
Minęła żałoba, skończyły się pogrzeby. Na niektórych dowiedzieliśmy się że np. Pan Putra , zginął śmiercią męczeńską (najprawdopodobniej miał chorobę lokomocyjną i się strasznie męczył, ale to tylko pogłoski), a prezes IPN Janusz Kurtyka już nie jest narzędziem pisu w rozgrywkach międzypartyjnych, a wymagającą słowa przepraszam ofiarą nagonki mediów i polityków innych frakcji.
Po żałobie okazało się ze pełniący obowiązki Prezydenta RP, Bronisław Komorowski był podczas żałoby zbyt twardy i szorstki w obyciu. Nie rozryczał się ani razu, ani nie usmarkał, to skandal!! Wydarzenie tej rangi, a on twardy jak skała. Palec sobie daję obciąć, że gdyby okazał żal, słabość, poproszono by go o rezygnacje, bo jest za miękki jak na Prezydenta RP.
Coraz głośniej zaczyna opluwać się tak wcześniej wychwalaną Rosję. Nasi dzielni wojownicy o prawdę i wolność z PIS, zarzucają przy pomocy swoich dziennikarzy oraz kadry oficerskiej niskiego szczebla, niekompetencje polskiej prokuratury, nie dość twarde stanowiska wobec tych spraw, niekompetencje na szczeblu szkolenia pilotów (czy oni liczą na to że wybory wygra PIS?). Oskarżenia rzucane są na wszystkich, którzy mieli jakikolwiek związek z tragedią. Od ministrów, po funkcjonariuszy BOR kontrolujący miejsce uroczystości w lesie katyńskim. Wiele się rzeczy wydażyło i wiele się w tej sprawie wydaży. Niestety nie sposób je wszystkie opisać.
Niestety rusza wcześniejsza kampania prezydencka, a katastrofa stała się czynnikiem zwiększającym pole rażenia śliny, plującego Pis-u.
Z katastrofy ocalał tylko symboliczny wieniec, oraz tabliczka z godłem. Nie ocalała tak ceniona na świecie Polska jedność, miłość i braterstwo. Ale chyba tak to już bywa, w tak podzielonym narodzie, jakim jest Polska.

niedziela, 11 kwietnia 2010

Wielki smutek

Ostatnimi czasy myślałem, że nie wydarzy się nic takiego co zmusi mnie, do przezwyciężenia pustki umysłowej.
Niestety, spadła na Polskę wielka tragedia. Polska straciła Prezydenta i elitę wojskowości, parlamentarzystów i ludzi którzy starali się pielęgnować pamięć strasznej historii Polski.
Nie będę rozwijać historii wypadku, morałów, tego czy na kogoś głosowałem a na kogoś nie, kim kto był i czy się z nimi zgadzałem.
Po prostu jest to dla mnie bardzo smutny czas. Tyle chciałem napisać.

poniedziałek, 29 marca 2010

O tym jak zima odeszła a wiosna nadeszła

Witam po dłuższej przerwie. Spowodowana była ona sytuacją mocno spadającą wartością euro i sytuacją w Grecji. To taki jeden z tych słabych żarcików co to się je pisze jak już głowa kompletnie nic nie podaje. Bo jak noga nie podaje to nie jedziesz, jak głowa to nie myślisz. Takie to są już odwieczne prawa natury. Może to nowy sposób na pisanie bloga? Lanie wody, tego co ślina na język przyniesie? Przyszła wiosna, sprzed oczu zniknął biały kolor, wszystko się jakoś takie fajniejsze zrobiło. Może moje wpisy to była zimowa frustracja, chęć dokopania zimie? Ale jej pokazałem kurwaa!! Plotka osiedlowa niesie że widują ją obsraną gdzieś w piwnicy, gdzie nie dociera światło słoneczne. Pewnie sobie pomyślicie że doklejam sobie łatkę "Tego co wygonił zimę"? Ja po prostu trochę jej tylko dokopałem. To tak jak by Amerykanie myśleli że wykopali Talibów z Afganistanu! Oni im tylko tak z boku dokopali, a oni mają się naprawdę nieźle. Ale euforia wiosenna trwała krótko. Nowa pora roku, nowe problemy, awarie samochodu, święto jajek i kurczaczków itp. Stawiam na to mojego sztrucla Dobloszczaka że to jakiś głębszy spisek, zbiegów okoliczności i przeznaczenia. Ja osobiście się w to mieszać nie będę. Aha, wiecie że Muniek z T.love przewidział cała naszą rzeczywistość już dawno temu? Posłuchajcie http://www.youtube.com/watch?v=N_wXQuAUMlE

wtorek, 23 marca 2010

Wiosenna nostalgia

Gdy stopniały ostatnie śniegi, a ciepły wiatr niesie ze sobą zapach wiosny, przegniłe psie gówna znowu ujrzały światło dzienne, dopada nas nostalgia. Zaczynamy częściej rozmyślać o tym co było, i co przed nami, mamy plany i postanowienia. Ponoć tak dzieję się w sylwestra, ale chyba wiosna ma większą siłę przebicia.
Niedawno wybrałem się na pierwszą wiosenną przejażdżkę rowerową w tym sezonie. Słońce, ciepłe, pachnące powietrze, dobrze podająca noga i bezszelestnie pracujący rower, wywoływały uśmiech na mojej twarzy.(płyta Mp3 "the best of t.love) Oczywiście miałem "filmowy" atak wspomnień, a właściwie rachunku sumienia. Eh myślę sobie, gdzie te czasy gdy ważyłem 78 kg. Maratony z połamaną sztycą, kończyłem w pierwszej pięćdziesiątce, w Mpku jechałem w czubie z Marasem na dystansach po 110km a w Szklarskiej Porębie wjeżdżałem z marszu na Wysoki Kamień, po 90 kilometrowej wycieczce? Od tamtych czasów minęło kilka lat, przeszło 30 kilogramów a na rowerze czuję się trochę jak inwalida. O moich Wiraszkach rowerowych, zostało wspomnienie. Oczywiście jak wszystko ma swoje dobre i złe strony. U mnie są to w dużej części, te lepsze z nich, Mam ukochaną żonę, która mnie wspiera i poukładane życie, dziecko i psa (te są na razie w planach) 3 rowery, a w tym roku, wyjątkową ochotę wrócić na szlaki rowerowe. Mam nadzieje chłopaki, że mi pomożecie? :) Maniek wyliże rany, Krzysiek rzuci motor, Maras da nam fory na trasie, a Piotra nie dopadnie morderczy katar w Lipcu, Stasiek zoperuje i wyleczy kolano(Igorowi nic nie dolega więc go nie wymieniam). Ciężko pracuję na ten sezon i mam nadzieję że uda nam się wznowić, nasze niedzielne wypady większą ekipą do Kampinosu i Mpku. Pozdrawiam wszystkich, nie tylko wymienionych i do obaczenia na szlaku lub "pod rurą" ;)

środa, 17 marca 2010

Kolejny wielki sukces Polskiego "sportu"!!

Jak wiadomo od lat, polski sport jakością i wynikami, znacznie odbiega od standardów w innych krajach. Ostatnie zimowe igrzyska olimpijskie udowodniły że nasze sporty zimowe, powoli ale systematycznie poprawiają swoją kondycję. Jednakże wydarzenia ostatnich dni, pokazują że nie tylko wyniki sportowców są lepsze. Okazuję się że w Polsce zaczynamy stosować najlepsze sterydy na świecie!!Co za sukces!! W końcu nasi sportowcy dorównają tym z zachodu. Radość nasza, jest jednak trochę przed wczesna. Niestety na szprycować się to żadna sztuka, potrzebne są tylko środki finansowe i chęci. Parę lat musi minąć zanim nasi spece od koksów, nauczą się "oczyszczać" organizmy sportowców. Ale cieszy sam fakt, że zawodnicy nie muszą już się szprycować w domowym zaciszu, tylko wspomagani są fachową wiedzą medyczną, niestety sponsorowaną przez nas.
Jakiego to trzeba mieć pecha, żeby dać się złapać jako jedyna osoba z całej tej koksującej olimpijskiej gromadki? W dodatku walcząc o 11 pozycje w biegu narciarskim? No rozumiem o złoto, srebro... Przynajmniej parę złoty by sobie dziewczyna zarobiła. Teraz za frajer, została zdyskwalifikowana, zawstydzona, napiętnowana w środowisku i wśród znajomych. Oczywiście teraz będzie twierdzić że nic nie wiedziała, że coś jej wstrzykiwali, ale co, tego to już nie wie. Jak pytała trenera: "Trenerze dlaczego podczas treningu zaczęłam łamać gryfy od sztangi i się jakaś taka nerwowa zrobiłam?", to on jej mówił, że to te nowe witaminki. A ona, chciała wierzyć w tę bajeczkę bo jej się ta super moc podobała. A nóż widelec, może coś wygra w Vancouver? Niestety, są w środowisku sportowym ludzie którzy myślą że sterydy to jest przyszłość sportu zawodowego. Mam nadzieję że tylko na myśleniu się skończy, bo sport przestanie istnieć w czystej formie, a zastąpią go już kompletnie, tabele finansowe.