czwartek, 11 marca 2010

Historia - czyli jak to kiedyś było w Warszawie

Warszawa całkiem niedawno było przyjemnym miastem do życia. Ludzie jakby bardziej swoi, akcent bardziej nasz. Budy z chińczykiem za 7 zł, co 30 metrów, no i parkowanie za darmo. Najbardziej rzucającą się jednak w oczy zmianą, jest ilość samochodów na ulicy. Momentami korki osiągają absurdalne rozmiary, podważają całkowicie już sens używania samochodu. Pamiętam jak 10 lat temu, zespół 3cha śpiewał poniekąd zajebistą piosenkę "Jedźmy gdzieś". Pozwolę sobie zacytować refren tej piosenki:
Jadę, jadę fura wiezie brygadę
Razem ruszamy na eskapadę
Cel jest żaden rajd ma jedną zasadę
Byle, byle do przodu i nie rozbić samochodu
Wyjść z tego cało żeby nic się nie stało
Masz jakiś buch jeden joint to za mało
Jedziemy do M On zawsze mi pomoże ja wiem
Solidny pięciopak bez ściem
I tak dzień za dniem mach za machem
Bez kitu zrzutka na wachę
Jeżdżę ze Stachem no wiesz człowieku Dj Ostaś
W tym kawałku to bardzo ważna postać
Czas płynie zmienia się również perspektywa z jakiej patrzymy na takie teksty. Chciałbym od siebie zaproponować współczesną wersję tej piosenki:
Stoję, stoję i o furę się boję
Brygada wkurwiona na tyle zgnieciona
Stoję, stoję korki gnoję
Bez żadnego już celu, tylko usiąść w fotelu
Pościgi, ucieczki to już nie te czasy
Na jointa, też już trochę szkoda kasy
Teraz czas już szybciej przemyka
Ja uważam już tylko, by nie przegrzać silnika
Więc Byle, byle do przodu
Ale raczej nie unikniesz tego smrodu
Stoję w korku, jedziemy do M, mam do niego dwa kaemy
Będziemy u niego za godzinę, bez ściemy....
Tak więc czasy jak i piosenki powinny się zmieniać i tak niech się dzieje. Warszawa dalej będzie zakorkowana a my z nostalgią nucić będziemy teksty o lepszych czasach.

2 komentarze:

  1. Emilu jak rano przychodzę do pracy to od razu sprawdzam czy jest coś nowego ... Dawno nie miałam tak miłego (radosnego) poranka w pracy. Dziękuje!!! Justa-JDA

    OdpowiedzUsuń
  2. juz zapomniałem że jesteś zabawny...ziom
    polo

    OdpowiedzUsuń