piątek, 8 stycznia 2010

Prawdziwa miłość

-O rzesz kurwa jego pierdolona mać... Wycedził przez zęby.
Jego stężała od nienawiści twarz, skierowała sugestywnie oczy w kierunku ziemi.
Tam, niczym gryzący go w kostkę wąż wiła się brudna i mokra sznurówka.
- Ty debilu, tyle razy ci mówiłam żebyś zrobił porządek z tą zasraną sznurówką. Mam nadzieje że wybijesz sobie wszystkie zęby, albo złamiesz rękę, mam dosyć ciebie i tych twoich zachowań - pomyślała kobieta uśmiechnąwszy się ze zrozumieniem w kierunku mężczyzny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz